Oczy są zwierciadłem duszy. Każdy zna to twierdzenie. I ma ono odzwierciedlenie w języku ciała.
W oczach odbija się nasz wewnętrzny świat. I nieważne czy to czarne oczy, czy oczy zielone, za ich pośrednictwem chłoniemy świat i komunikujemy się z innymi.
Mrużenie oczu (czyli oczy szeroko zamknięte ;)) to często objaw krótkowzroczności. Rudolf Valentino i Clark Gable cierpieli na to schorzenie o czym nie wiedzieli widzowie. Brali ich mimikę za objaw zmysłowości, a wręcz próbę uwodzenia ;)
Jednak nie zawsze jest to wada wzroku. Czasem mamy do czynienia z osoba podstępną, a wręcz niebezpieczną!
Skłonność do mrużenia oczu może oznaczać także bojaźliwość i chęć zamknięcia się w sobie. (Miejmy tylko na uwadze, że niekiedy makijaż oka sprawia wrażenie zamkniętego spojrzenia, albo np. alergia powoduje przymykanie oczu!)
Oczy szeroko otwarte to przede wszystkim naiwność. To częste u dzieci.
Żadna część ciała nie mówi o człowieku tyle, co oczy. Słyszymy o wzroku jasnym (niebieskie oczy?), otwartym, miękkim spojrzeniu, sennym, oczach smutnych, chytrych, pustych, zimnych...
Oczy mężczyzn reagują gwałtownie i spontanicznie na doznania negatywne, np. strach, wstręt, gniew.
Oczy kobiet ("oczy anioła"), z natury wrażliwszych i subtelniejszych, wyrażają znacznie szersza gamę doznań.
Podobno osoby charyzmatyczne, o przywódczych cechach, maja przenikliwe spojrzenie. Mówi się, że wręcz poskramiające i wnikliwe. Stąd częste wrażenie żołnierzy defilujących przed przywódca, że spojrzał on im głęboko w oczy.
C.G.Jung, jeden z uczniów Freuda, był zdania, że spojrzenie zależy od cech psychologicznych:
- introwertycy mają oczy głębiej osadzone,
- ekstrawertycy otwierają je szeroko, a ich spojrzenie jest żywe i pełne zainteresowania.
Nie lubimy (poza sytuacjami miłosnymi) patrzenia prosto w oczy. Wydaje nam się, że przez nasze "okna duszy" ktoś może wyczytać najskrytsze myśli i uczucia.
Możecie to łatwo sprawdzić: usiądźcie z kimś vis a vis i przez dłuższy czas patrzcie sobie w oczy. Najpóźniej po minucie jedna z osób stanie się nerwowa, zacznie się sztucznie uśmiechać, a w końcu uzna, że to głupia zabawa. To trudne :)
Ale unikanie spojrzenia również o czymś świadczy - o nieśmiałości lub kłamstwie albo nieszczerych intencjach!
Odporność na wytrzymanie na sobie wzroku drugiej osoby zależy w dużym stopniu również od
A więc... patrzmy sobie w oczy. I czytajmy to, co rozmówca chciałby ukryć przed nami głęboko na dnie... ;)
temperamentu i osobowości. Zwróćmy więc uwagę, co nam mówią kocie oczy rozmówcy - jeśli są nieruchome, mamy przed sobą naturę twardą, zimną, czasem nawet okrutną; błędne spojrzenie cechuje natomiast osoby roztargnione.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz